Forum www.zlodziejezkabla.fora.pl Strona Główna
»
numery GG
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Ogłoszenia
----------------
Nowości, Informacje
Zasady klanu
numery GG
Pomysły
DarkOrbit
----------------
Finanse
Ministerstwo wojny
Konkursy
Aukcje
Porady
Pytania dotyczące gry
Hyde Park
Prośby o pomoc
Rada
----------------
Aktualności
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
aaa4
Wysłany: Śro 17:42, 24 Sty 2018
Temat postu:
Kiedy Rosa Suarez ponownie dojechala do apartamentowca, w ktorym jeszcze mniej wiecej dwa lata temu mieszkal Warren Fezler, dochodzila szosta. Rozmawiala juz ze wszystkimi mieszkancami, ktorzy zareagowali na jej dzwonek, po czym wrocila do BIOViru, by sprawdzic, czy nie ma tam jeszcze kogos, kogo dotychczas przeoczyli, a kto moglby cos dodac do nielicznych szczegolow na temat poszukiwanego. Najogolniej mowiac, jej wysilki okazaly sie bezowocne. Zdaniem niewielu sasiadow, z ktorymi udalo sie Rosie porozmawiac, Fezler byl cichym, nierzucajacym sie w oczy mieszkancem i ktoregos dnia po prostu nie przyszedl wiecej do domu. Meble z jego mieszkania przeslano do magazynu i po jakims czasie sprzedano na aukcji. Sekretarka w agencji wynajmu przysiegala, ze przynajmniej przez piec lat po wyprowadzeniu sie lokatora nie wyrzuca sie podan o wynajecie mieszkania, ale takze i w tym zakresie Warren Fezler okazal sie wyjatkiem. Rosa popatrzyla na budynek. Byla pora kolacji. Moze byli teraz w domu ci, ktorzy w trakcie jej pierwszej wizyty nie zareagowali na dzwonek. Moze ktos, z kim rozmawiala, cos sobie przypomnial. Dokladnosc marki Suarez wymagala dalszego przycisniecia sasiadow i bylo jasne, ze zanim uzna dzien za przepracowany, Rosa jeszcze raz ich zaatakuje, teraz jednak nie miala wielkiej ochoty na wydzwanianie; spacerowala pod domem i zastanawiala sie nad innymi
mozliwosciami.
Szczegoly, pomyslala, idac ulica. Zastanow sie nad jego osobowoscia... mysl o
Warrenie Fezlerze. Prawie minela nieduzy, ale lepszej klasy sklep. Powietrze
wokol wypelnial zapach swiezego
chleba, cietych kwiatow i owocow. Jedzenie! Sadzac z opisu, Fezler wazyl przed
zadziwiajaca przemiana dobrze ponad sto kilogramow i prawdopodobnie jedzenie
kornel73
Wysłany: Czw 14:35, 24 Kwi 2008
Temat postu: kornel73
gg 3975458
Solaris phpBB theme/template by Jakob Persson
Copyright © Jakob Persson 2003
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin